czwartek, 29 września 2022

Dwa lata w pigułce

I pykły dwa lata.

Wrzesień 2020. Wtedy się zaczęło. Blog tekstowy na temat nauki języka migowego. 

Wiem, wiem...lepiej nagrać filmiki i niech się ludzie uczą z tego. Jednak ci sami ludzie zadadzą potem pytania, będą ciekawi, dlaczego tak. I te wszystkie wyjaśnienia są tutaj. Po to powstał ten blog. 

Na początku faktycznie myślałem, że ponagrywam filmiki, że patrząc na moją fizjonomię, ludzie będą się uczyć. Później poobserwowałem, co jest w necie i stwierdziłem, że takich materiałów lepszych czy gorszych jest cała masa i nie potrzeba z mojej strony  nic ponadto  tworzyć.

I tak zostało, i na razie tak jest. 

Zacznij migać ;) to suplement do kursu PJM- przed, po i w trakcie. Dla lubiących czytać, dla tych którzy podczas lekcji nie zdążyli zrobić notatek albo zrobili, ale akurat na inny temat. 

Blog na początku miał dwie lokalizacje, tutaj oraz na FB. Z tego względu, że za dużo było szumu i ponagleń, ze stronki zrezygnowałem i postarałem się to ładnie opisać w krótkim wyjaśnieniu.

Ostatnio Zacznij migać ;) działa w terenie, w postaci warsztatów. 


A teraz zbiorę w małą pigułkę te dwa lata istnienia. Kolejność tematów nie jest przypadkowa. 


Zrozumiałe komunikaty

Czy będziesz się uczyć języka migowego, czy nie, z pewnością na swojej drodze napotkasz niesłyszących i być może trzeba będzie z nimi 'zagadać'. 

Jeżeli nie znasz jeszcze PJM w stopniu zadowalającym obie strony, pomocą może być kartka i coś do pisania czy też któryś z komunikatorów tekstowych. 

oraz

Proste i zrozumiałe wiadomości nieco odbiegające od gramatyki polskiej.

Na przykład?

Po polsku: Proszę przyjść za tydzień o godzinie 10 rano.

Wyraźny komunikat: Ty/ 7 października, godzina 10/ przyjdzie. 

I wszystko jasne.


Emocje, czyli migowy bez słów

Każdy z nas ma wbudowaną w siebie zdolność do migania. Przykładem są emocje, które w taki czy inny sposób okazujemy. 

Z powodów kulturowych oraz wychowania jesteśmy bardziej lub mniej wylewni, skryci, weseli, poważni. Żeby dobrze migać, bardzo często trzeba się odblokowywać na te zachowania, których okazanie przychodzi nam z trudem.

Dużą pomocą jest obserwowanie choćby dzieci, które dopiero uczą się mówić. Można u nich zaobserwować szeroką gamę czystych, nieukrywanych jeszcze emocji.

Języka migowego bez słów uczymy się także od zwierzaków, które w różny sposób okazują radość, gniew, smutek czy strach. Istnieje cała masa podobieństw między ich i naszym zachowaniem.


Co było pierwsze

Jest bardzo dużo znaków, których od lat używają zarówno Głusi, jak i słyszący. 

Są dla nas naturalne i nikt za bardzo się nie zastanawia, kto te gesty wymyślił najpierw, po prostu z nich korzystamy. 

Przykładami mogą być: kciuk uniesiony do góry, gest machania dłonią na powitanie lub pożegnanie, 'zadzwoń'- dłoń markująca słuchawkę telefonu.


Skojarzenia

Sporo jest znaków, które bazują właśnie na tym. 

Kot, na przykład kojarzy się z wąsami, pies z tym że przywołując go, klepiemy się w udo, a słoń oczywiście ma trąbę i w tym tkwi sedno tego znaku.

Przedmioty, czynności i cała masa innych rzeczy pokazywanych w językach migowych całego świata, to zazwyczaj czyjś pomysł na przemiganie czegoś, który został przyjęty w danym regionie. A im pomysł prostszy, kojarzący się większości, tym lepiej.

I oczywiście jak należy się spodziewać w różnych krajach, różnie z tymi znakami być może, bo słowo 'kot' w innym miejscu wzięło się od tego, że ten zwierzak drapie. 

W samej Polsce może być kilka sposobów na przemiganie czegoś i zazwyczaj skojarzenia te są trafne. 

Bywają też tak łatwe, oczywiste, wprost genialne propozycje, że momentalnie się przyjmują, a nawet zaczyna się je podobnie pokazywać w wielu państwach.


Sto słów

Następny sposób na ułatwienie nauki. 

Jest taka lista: sto wyrazów używanych w każdym języku, podczas prowadzenia 50 procent konwersacji. 

Czyli oprócz wyraźnego pokazywania emocji, nauczenia się znaków wspólnych dla obu kultur oraz tych opartych na skojarzeniach, trzeba dodać wspomnianą setkę i zasób słownictwa będzie naprawdę duży. Taki prawie A1/ A2. 

Pozytywnie :) Miło, łatwo i przyjemnie.


Pantomima

O tym jeszcze nie było, ale jest plan zajęcia się takim oto tematem: miganie pantomimiczne, czyli Visual Vernacular, w skrócie VV. Język wizualny, obrazowy.

To takie opowiadanie historii bardziej wizualne niż za pomocą znaków ideograficznych. To tworzenie 'filmu', z odpowiednim wykorzystaniem czasoprzestrzeni.

Jeżeli niesłyszący rozumie przekaz w swoim języku, ale już w innym niekoniecznie, tak dobrze pokazany VV powinien być zrozumiały na całym świecie. Umożliwiają to pewne uniwersalne elementy występujące w językach migowych. Fajne! 

Tu nie potrzeba uczyć się nowych znaków, trzeba natomiast wzbogacić swoje ruchy, ekspresję i mimikę. Jak powiedział mi kiedyś jeden Głuchy: "Oglądaj film np. o zachowaniu tygrysa, zobacz jego charakterystyczne cechy i postaraj się to naśladować". Wiadomo, nie chodzi tu dosłownie o bieganie na czworakach, ale markowanie podobieństw. To naprawdę jest do zrobienia i VV po to właśnie jest.


Gramatyka 

Filarami gramatyki migowej są: 

  • pozycyjność, czyli układ słów w zdaniu w odpowiedniej kolejności
  • symultaniczność, czyli zjawiska językowe występujące obok siebie jednocześnie
  • klasyfikatorowość, czyli zastosowanie odpowiednich środków wyrazu ubarwiających przekaz
  • kierunkowość. czyli umieszczenie w odpowiedni sposób znaków w przestrzeni.

Podstawowa reguła gramatyczna to: od ogółu do szczegółu.

Inna bazująca na VV, to właśnie tworzenie swoistego 'filmu', historii, podczas której odtwarzamy różne role, umieszczając swoich bohaterów w odpowiednim czasie i miejscu.

Kolejną, można opisać za pomocą schematu:          kto/ co?- kiedy?- gdzie?- co robi?- w jaki sposób?

W zależności od sytuacji reguły te można stosować osobno albo łączyć je ze sobą.

Za pomocą mimiki budujemy zdania twierdzące, przeczące, pytające.

Czas w PJM przedstawiamy, stosując odpowiednie wyrażenia i kierunki. 

A znaki migowe spełniają takie same funkcje jak słowa w danym języku. Pokazywane bez odpowiedniej mimiki oraz ekspresji, mogą spłycić przekaz albo zupełnie zmienić jego znaczenie.


Co jeszcze?

Było:

  • o zastosowaniu metody Birkenbihl w nauce PJM
  • o zapisywaniu ciszy
  • o dostępności   
  • o kulturze Głuchych


Udanego przebywania ;)




VV, czyli o języku obrazowym

I jak tu się jeszcze uczyć, żeby nie uczyć się za wiele, a wiele się nauczyć? Pewnie już zauważyliście, że w językach migowych jest sporo sk...