piątek, 9 kwietnia 2021

O przebywaniu ciąg dalszy

W życiu bardzo pomocne są różne przypominajki. Czasem wkurzają, ale gdzieś tam w głębi duszy cieszymy się, że ktoś nam o czymś napomknął i zapytał: "Jak ci idzie?" 

I w ten sposób powstał uzupełniający tekst motywacyjny.


Podróże kształcą

Fascynują mnie ludzie, którzy potrafią porozumiewać się w kilku językach. Poligloci. Piękna umiejętność. Gdyby prześledzić historię wielu z nich, to nie obyło się bez przebywania w towarzystwie obcokrajowców albo ludzi, którzy płynnie mówią w danym języku. Spotkania, wyjazdy w konkretny rejon świata, rozmowy z jego mieszkańcami. Kontakt z żywym językiem, zanurzenie w nim. Nawet ze swoim słabym francuskim po drugim czy trzecim dniu przebywania w Paryżu czułem się swobodnie, prowadząc proste dialogi w różnych miejscach. 

Znam także osoby niesłyszące  posługujące się obcymi językami migowymi. I też, gdyby się ich zapytać, to opowiedziałyby o częstych rozmowach z Głuchymi z innych krajów.
Trzeba próbować. 



Kursy językowe- żelazne terminy

Plusem kursu językowego jest to, że mówisz wszystkim dookoła: "Sorki, jestem zajęty we wtorki i czwartki, w tych godzinach. Nie dzwoń, nie pytaj. Chodzę na KURS".
I nikt ci wtedy nie przeszkodzi, żelazny termin i już. 

I przez jakiś czas, przez kilka miesięcy w określonych godzinach przebywasz poza swoim językiem ojczystym, w towarzystwie nauczyciela albo trenera oraz osób, które uczą się razem z tobą. Dobrze, jeżeli podczas takich spotkań nie ma zbytniej okazji do odzywania się 'po swojemu', nawet podczas przerw. Choć różnie to bywa. 



Kursy doskonalące za granicą

To piękna sprawa. Jedziesz do kraju, którego język chcesz poznać. I wtedy za bardzo 'swojej' mowy nie uświadczysz. Zajęcia odbywają się codziennie i trwają po kilka godzin. Rzucenie na głęboką wodę może się przyczynić do szybszego opanowania materiału z kursu. 

Z jakiegoś powodu organizuje się przecież staże zagraniczne. I to właśnie dlatego dzieci rodzin emigrantów szybciej niż ich rodzice przyswajają sobie nowy język. Przebywają na co dzień przez kilka godzin w szkole, w towarzystwie obcojęzycznych rówieśników. Genialnie proste. 


I po co ja o tym wszystkim piszę?



Samodzielna nauka- dyscyplina w natłoku zajęć

To wszystko pokazuje, jaką pracę ma do wykonania osoba, która samodzielnie zabiera się za naukę języka. Kursy i aplikacje zachęcają do kilkunastominutowej codziennej pracy. Jakby nie było, znowu chodzi o pewien reżim i dyscyplinę. Bez tego nic się nie zdziała. Nawet najlepsze kursy wymagają zaangażowania i poświęcania czasu. 

Jak można to zaplanować w twoim przypadku? To już każdy ustali sobie sam. Każdy ma inną sytuację, warunki i predyspozycje do przyswajania wiedzy. Pamiętaj o 'żelaznych terminach' podczas tradycyjnych kursów. Ktoś wtedy ustala odgórnie plan działania, do którego po prostu trzeba się dostosować. W przypadku nauki samodzielnej to my decydujemy o swoim harmonogramie zajęć i powodzenie zależy od tego, jak mocno będziemy go przestrzegać. Nawet minimalna systematyczność w tym kierunku okaże się pomocna.



Twój minipobyt

Jak stworzyć minipobyt w środowisku 'migowym' pisałem jakiś czas temu w postach o czteroetapowym procesie pracy z materiałem. Przypomnę krótko niektóre pomysły.

Samo dekodowanie, oglądanie aktywne i bierne, a także późniejsze ćwiczenia z danym filmem sprawią, że zanurzasz się w języku. Mogą one polegać na próbie 'odczytania' zawartych tam treści albo na samodzielnym miganiu określonego fragmentu oraz wykorzystywaniu w praktyce tych właśnie informacji.

Dzisiaj dorzucę temat interwałów, czyli stosowania powtórek. Zostały utworzone aplikacje służące  właśnie temu celowi. Sami tworzymy listy słówek i fraz, które akurat chcemy zapamiętać, a programy podpowiadają nam jak często mamy przypominać sobie dany materiał. 

Jest także inny sposób na powtórki. Ustalono, że pewien określony interwał daje bardzo dobre efekty. Przypominaj sobie dany materiał po 2, 5, 9 i 15 dniu od rozpoczęcia nauki. Dodatkowa opcja na stworzenie minipobytu. Jeżeli stosujesz 4 etapowy system nauki, to zacznij cykl powtarzania dopiero podczas ostatniego etapu, kiedy w praktyce wykorzystujesz zdobytą wiedzę. I ważna sprawa, najpierw powtórki, a w następnej kolejności nowy materiał. 

Oglądaj tłumaczone na PJM programy telewizyjne, filmy fabularne, filmiki w necie. Początkowo z tekstem czy głosem, później zupełnie cicho. 

'Czytaj' książki w migowym. Chodzi o tak zwane migbooki. Na fb polecałem stronę jw.org oraz aplikację JW Sign Language. Znajduje się tam bogactwo materiałów, które możesz wykorzystać do nauki. Różny zakres tematyczny i stopień zaawansowania.

Pewnie przyjdą ci do głowy jeszcze inne pomysły, ale i tak nic nie zastąpi żywego kontaktu z językiem migowym.



Nawiązywanie kontaktu z osobami Głuchymi

Był taki film "Jedz, módl się i kochaj". Podobała mi się jedna ze scen, w której nauczyciel  włoskiego tłumaczy swojej słuchaczce, że nauka języka to także obserwacja zachowań, gestów i naśladowanie ich w adekwatnych sytuacjach. I do tego nie jest potrzebna znajomość wszystkich słów i zawiłości gramatycznych. 

Pomyśl, gdzie można nawiązać kontakt z niesłyszącymi. 

Kluby, fundacje? Wydarzenia z ich udziałem? Kurs migowego? Wolontariat? 

Nawet kiedy znasz tylko podstawy PJM, szybko możesz nabrać biegłości w posługiwaniu się nim, przebywając w odpowiednich miejscach albo chociażby korzystając z pomocy konkretnych grup na fb.

Staraj się zaobserwować reakcje i zachowania osób niesłyszących. Nie musisz do końca rozumieć każdej wypowiedzi. Co ich martwi, śmieszy, denerwuje, czym się interesują? Po jakimś czasie możesz zauważyć u siebie wiele podobieństw. To właśnie zapewnia przebywanie. Przeniknięcie daną kulturą. 

Ile to razy miałem tak, że zauważyłem jakiś gest czy grymas niewidoczny dla innych słyszących. W kilku innych sytuacjach mimiką albo gestem zareagowałem zbyt wyraziście, co w środowisku tych osób było nie do przyjęcia. Zdarzają się momenty, gdzie po prostu nie mogę się nadziwić ignorancji ludzi, którzy nie pochylą się chwilę nad tematem Głuchych. I to zadziwienie przeradza się często w smutek, a nawet żal czy ból. 

Przebywanie, przeniknięcie, utożsamianie się, zrozumienie. Tak to działa. 


Korzystaj z wiedzy, którą posiadasz, popełniaj błędy, pozwalaj się korygować i nie czekaj na doskonałość w posługiwaniu się językiem. Jeżeli uczciwie podejdziesz do tematu, to za każdym razem zobaczysz u siebie postępy. I będzie tylko lepiej.

A zatem...

Udanego przebywania.








VV, czyli o języku obrazowym

I jak tu się jeszcze uczyć, żeby nie uczyć się za wiele, a wiele się nauczyć? Pewnie już zauważyliście, że w językach migowych jest sporo sk...